Zielona Góra jako miasto jest ze wszystkich stron otoczona dużymi i zwartymi kompleksami leśnymi, więc widok dzikiego zwierzęcia na terenie Miasta nie powinien być dla jej mieszkańców czymś wyjątkowym. Są to sarny i lisy ale przede wszystkim wszechobecne na każdym kroku dziki. Ostatnie lata pokazują, że to właśnie dziki coraz lepiej czują się w naszym powiększonym mieście. Ślady ich bytowania możemy spotkać już niemal na każdym kroku – od blokowisk w centrum Miasta po teren każdego z sołectw – ryją trawniki, penetrują działki i śmietniki, przechadzają się po naszych chodnikach. Jednym słowem stały się naszymi dodatkowymi zwierzętami udomowionymi.
Winny człowiek
- Poszerzamy granice miast zabierając zwierzętom tereny zielone, będące ich domem – postępująca urbanizacja powodująca zawłaszczanie naturalnych siedlisk dzikiej zwierzyny do własnych celów, zmusza je tym samym do zmiany ich zachowań, co w konsekwencji prowadzi do przyzwyczajenia się zwierzyny do zgiełku, hałasu i obecności człowieka.
- Marnujemy jedzenie wyrzucając je do śmietników lub tworzymy kompostowniki na własnych działkach lub ogródkach działkowych
- Mamy wśród nas ludzi, którzy świadomie dokarmiają dziki. Poprzez takie działania tworzymy darmowe jadłodajnie dla zwierząt – przyzwyczajając je do łatwego zdobywania pokarmu, oduczamy je tym samym od zgodnego z ich naturą samodzielnego poszukiwania pokarmu. Kiedy darmowe jedzenie dla naszych dzikich przyjaciół znika, te zaczynają same je szukać wokół naszych domostw, niszcząc przy okazji naszą okolicę.
- Bardzo często w wyniku w/w postępowania, z dorosłym osobnikiem otrzymujemy w tzw. pakiecie bonusowym jego potomstwo, któremu dorosłe osobniki przekażą wyuczone postawy i młode urodzone na terenie miasta będą traktowały to miejsce jako swoje środowisko naturalne – jedynym wyjściem w takiej sytuacji będzie konieczność odłowu z natychmiastowym uśmierceniem, ponieważ w związku z występowaniem na terenie województwa lubuskiego choroby ASF obowiązuje zakaz relokacji dzików poza teren ich odłowu.
Warto pamiętać, że:
Dzik, który sprawia wrażenie zwierzęcia oswojonego, nadal jest niebezpieczny – to nie udomowiona świnia, którą można pogłaskać!
Art. 9 ust. 1 pkt. 2 ustawy Prawo łowieckie wprowadza zakaz płoszenia zwierzyny łownej.
Wychodząc na spacer z naszymi pupilami, zakładajmy im smycz – obecność psa może stać się i najczęściej jest przyczyną agresji wyczuwającego zagrożenie zwierzęcia.
Zachowujmy szczególną ostrożność w miejscach bytowania dzików – rozpoznamy je po zrytej ziemi.
Pod żadnym pozorem nie dokarmiajmy dzikiej zwierzyny – takim postępowaniem wyrządzamy krzywdę zarówno jej, sobie, naszym sąsiadom i pozostałym mieszkańcom naszego grodu. Poza tym zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy Prawo łowieckie (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 67) swoim postępowaniem łamiemy prawo.
Utrzymujmy czystość i porządek na terenie swoich nieruchomości.
Nie zostawiajmy luzem worków z odpadami biodegradowalnymi lub z żywnością.
Trzymajmy nasze pojemniki na śmieci pod zamknięciem i jeśli to tylko możliwe wystawiajmy je dopiero w dniu ich wywozu.
Gdy już spotkamy dzika – nie krzyczmy, nie uciekajmy, nie straszmy, nie próbujmy zbliżać się do niego w nadziei, że sam ucieknie – pozostańmy w bezruchu do momentu oddalenia się zwierzęcia. Każdy nasz ruch w jego stronę to sygnał do ataku.
Materiały z ulotki UM Zielona Góra