Zielona Góra jako miasto jest ze wszystkich stron otoczona dużymi i zwartymi kompleksami leśnymi, więc widok dzikiego zwierzęcia na terenie Miasta nie powinien być dla jej mieszkańców czymś wyjątkowym. Są to sarny i lisy ale przede wszystkim wszechobecne na każdym kroku dziki. Ostatnie lata pokazują, że to właśnie dziki coraz lepiej czują się w naszym powiększonym mieście. Ślady ich bytowania możemy spotkać już niemal na każdym kroku – od blokowisk w centrum Miasta po teren każdego z sołectw – ryją trawniki, penetrują działki i śmietniki, przechadzają się po naszych chodnikach. Jednym słowem stały się naszymi dodatkowymi zwierzętami udomowionymi.

Winny człowiek

  1. Poszerzamy granice miast zabierając zwierzętom tereny zielone, będące ich domem – postępująca urbanizacja powodująca zawłaszczanie naturalnych siedlisk dzikiej zwierzyny do własnych celów, zmusza je tym samym do zmiany ich zachowań, co w konsekwencji prowadzi do przyzwyczajenia się zwierzyny do zgiełku, hałasu i obecności człowieka.
  2. Marnujemy jedzenie wyrzucając je do śmietników lub tworzymy kompostowniki na własnych działkach lub ogródkach działkowych
  3. Mamy wśród nas ludzi, którzy świadomie dokarmiają dziki. Poprzez takie działania tworzymy darmowe jadłodajnie dla zwierząt – przyzwyczajając je do łatwego zdobywania pokarmu, oduczamy je tym samym od zgodnego z ich naturą samodzielnego poszukiwania pokarmu. Kiedy darmowe jedzenie dla naszych dzikich przyjaciół znika, te zaczynają same je szukać wokół naszych domostw, niszcząc przy okazji naszą okolicę.
  4. Bardzo często w wyniku w/w postępowania, z dorosłym osobnikiem otrzymujemy w tzw. pakiecie bonusowym jego potomstwo, któremu dorosłe osobniki przekażą wyuczone postawy i młode urodzone na terenie miasta będą traktowały to miejsce jako swoje środowisko naturalne – jedynym wyjściem w takiej sytuacji będzie konieczność odłowu z natychmiastowym uśmierceniem, ponieważ w związku z występowaniem na terenie województwa lubuskiego choroby ASF obowiązuje zakaz relokacji dzików poza teren ich odłowu.

Warto pamiętać, że:

Dzik, który sprawia wrażenie zwierzęcia oswojonego, nadal jest niebezpieczny – to nie udomowiona świnia, którą można pogłaskać!

Art. 9 ust. 1 pkt. 2 ustawy Prawo łowieckie wprowadza zakaz płoszenia zwierzyny łownej.

Wychodząc na spacer z naszymi pupilami, zakładajmy im smycz – obecność psa może stać się i najczęściej jest przyczyną agresji wyczuwającego zagrożenie zwierzęcia.

Zachowujmy szczególną ostrożność w miejscach bytowania dzików – rozpoznamy je po zrytej ziemi.

Pod żadnym pozorem nie dokarmiajmy dzikiej zwierzyny – takim postępowaniem wyrządzamy krzywdę zarówno jej, sobie, naszym sąsiadom i pozostałym mieszkańcom naszego grodu. Poza tym zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy Prawo łowieckie (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 67) swoim postępowaniem łamiemy prawo.

Utrzymujmy czystość i porządek na terenie swoich nieruchomości.

Nie zostawiajmy luzem worków z odpadami biodegradowalnymi lub z żywnością.

Trzymajmy nasze pojemniki na śmieci pod zamknięciem i jeśli to tylko możliwe wystawiajmy je dopiero w dniu ich wywozu.

Gdy już spotkamy dzika – nie krzyczmy, nie uciekajmy, nie straszmy, nie próbujmy zbliżać się do niego w nadziei, że sam ucieknie – pozostańmy w bezruchu do momentu oddalenia się zwierzęcia. Każdy nasz ruch w jego stronę to sygnał do ataku.

Materiały z ulotki UM Zielona Góra